Złapałam się za głowę, gdy spojrzałam na datę mojego poprzedniego posta. Czerwiec... I cisza. Jakby się nic nie działo. A działo się sporo, jak to w przypadku kobiety pracującej, scrapującej, w dodatku mamy dwóch nastoletnich córek. I w tym momencie nasuwa mi się pytanie, czy ten blog ma sens?
I zapada taka niezręczna cisza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz